środa, 16 kwietnia 2014

Słowem wyjaśnienia...

Zdaję sobie sprawę, że znów przez długi czas nie dodawałam. Mam wiele wspaniałych pomysłów, jak miała się potoczyć dalej historia bohaterów, ale chyba straciłam cały zapał, a nie widzę sensu, żeby kontynuować opowiadanie na siłę. Nie mam pojęcia jeszcze, co zrobię z blogiem - czy usunę go, czy zostawię... Może kiedyś wrócę do tej historii, ale wiem, że to na pewno nie będzie w najbliższym czasie. Dlatego też nie chcę pozostawiać złudnych wizji, co do następnych rozdziałów, które się po prostu nie pojawią. Zauważyłam, że odchodzą obserwatorzy, a to też nie dodawało chęci do pisania... Nie mam pojęcia, co jeszcze powinnam napisać. Chyba po prostu PRZEPRASZAM i dziękuję wszystkim za wsparcie w postaci komentarzy ♥

9 komentarzy:

  1. Nie poddawaj się! Przez prawię rok patrzyłam jak piszesz swoją opowieść z nosem w zeszycie, zapisując kolejne strony. Miałaś wielkie zaangażowanie , którego ci zazdrościłam, ponieważ ja wymiękłam ze swoim długo przed tym, za nim ty ogłosiłaś, że odchodzisz. Nie zostawiaj tego tak! Są ludzie którzy nadal w Ciebie wieżą i będą czekać na dalszy koniec. Trzymam za ciebie mocno kciuki.
    Miśka

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę liczyć na twoją opinię?

    Zawsze jest szansa, że wejdziesz, zobaczysz, pokochasz ( mam nadzieję lol )
    youngloovers.blogspot.com
    loovelorn.blogspot.com
    fromyourlust.blogspot.com
    ifindyourlips.blogspot.com
    Nawet jak nie masz teraz ochoty, to kiedyś pewnie będzie ci się nudzić, zerknij, może warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że jeżeli masz pomysł na dalsze przygody bohaterów, powinnaś kontynuować bloga.
    To co piszesz jest naprawdę piękne. Czasami zdaje mi się, że te wydarzenia dzieją się naprawdę.
    Jeszcze nie skomentowałam żadnego rozdziału, może to był błąd. Teraz wiem, że od tego zależy "życie" tego bloga, więc postaram się komentować następne rozdziały, jeżeli oczywiście się pojawią.
    Masz ładny styl, opowiadanie nie zanudza, ale naprawdę wciąga.
    Wybór należy do ciebie, ale moim skromnym zdaniem nie powinnaś usuwać bloga.
    Mam nadzieję, że innym sprawiasz taką samą przyjemność czytania jak mi.
    Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zrobisz mi tego i blog będzie kontynuowany. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Nikoo wierzę w Ciebie! :) Moim zdaniem jeśli masz pomysł na kontynuacje opowiadania to powinnaś je dalej pisać. Wiem co to brak czasu sama to przechodziłam, ale muszę Ci powiedzieć , że kiedy blog, który pisałam został zawieszony to odczuwałam pewnego rodzaju pustkę po nim, ponieważ ja miałam pomysł na jego kontynuacje, a nie miałam czasu. Po paru tygodniach zrozumiałam, że to było złe i było mi przykro, ale już straciłam zapał którego wcześniej miałam wiele. Trudno mi był zacząć wszystko na nowo . Więc przemyśl sobie dobrze czy na pewno chcesz go zawiesić i czy nie będzie Ci trudno wrócić

    OdpowiedzUsuń
  5. PRZEPRASZAM ZA SPAM!

    "-Kiedy ślub?- wyszczerzyła się Clementine.
    - Liam uparł się, by ślub odbył się we Francji za trzy miesiące przed trasą chłopaków...
    -Więc jedziemy na dwa miesiące do Francji?!- pisnęła Sophie.
    -Jeżeli macie ochotę mi pomóc w przygotowaniach to owszem. Oczywiście można pojechać na miesiąc przed, ale skoro możemy ufundować sobie od razu małe wakacje to czemu mamy odmówić?!- wytłumaczyła Danielle.
    -Poczekaj.- z twarzy Clem znikł uśmiech- chcesz powiedzieć, że będą tam też ci frajerzy z zespołu?
    -(...) Są druszkami.
    -To znaczy... Że będziemy musiały spędzić z nimi całe dwa miesiące?- wydusiła Black.
    -Na to wygląda.- odparła Peazer przygryzając wargę. (...)"
    Historia pełna perypetii dwóch przyjaciółek, które pomagają w przygotowaniach do ślubu Danielle Peazer i Liam'a Payne'a. Czy mimo wojny z pozostałymi członkami poradzą sobie i zdążą wszystko przygotować? A może zauroczenie i uczucie znajdzie tam dla siebie miejsce? Przecież mówią, że nienawiść i miłość odgradza tylko cieniutka granica, króta zawsze może pęknąć, kiedy nienawiści lub miłości będzie za dużo.

    http://white-black-story.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Kojarzysz to -> "Dont let me , dont let me go" nie mam zamiaru dac ci odejsc !!!!

    OdpowiedzUsuń